- Jeżeli nie postawimy Boga w centrum naszego życia, jeżeli ulegniemy pokusie, że można sobie urządzić życie bez Niego, sami dobrowolnie wybieramy pustkę i nicość. Pamiętajmy o tym także w naszych rodzinach, przekazując dzieciom wiarę w Boga, budując na Nim i zawierzając Mu wszystko – mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas peregrynacji ikony Świętej Rodziny w parafii bł. Jerzego Popiełuszki, prezbitera i męczennika.
Na początku Mszy św. kardynała powitał proboszcz, ks. Bogdan Sarniak. Powiedział, że to dzięki staraniom kard. Stanisława Dziwisza, dziesięć lat temu rozpoczęła się historia tej parafii. – Dzisiaj jesteś pośród nas, by przed ikoną Świętej Rodziny modlić się z nami i zanosić prośby do Boga. Św. Jan Paweł II, nasz wielki rodak, któremu służyłeś przez wiele lat, otaczał szczególna troską małżeństwa i rodziny. Pragnął by były Bogiem silne i codziennie rozwijały łaskę sakramentu małżeństwa oraz wzajemną miłość – stwierdził i poprosił kardynała o przewodniczenie modlitwie, skierowanie pasterskiego słowa i błogosławieństwo. Kardynał powiedział, że przekazuje parafii szczególną relikwię krwi św. Jana Pawła II i złożył je na ręce księdza proboszcza.
W homilii kard. Stanisław Dziwisz powiedział, że zebrani wsłuchują się w słowo Boże w obecności ikony Świętej Rodziny. Ten obraz wędruje od niemal sześciu miesięcy po Archidiecezji Krakowskiej. Celem tej inicjatywy duszpasterskiej jest ożywienie wiary i świadomości jak wielkim darem i zadaniem jest rodzina oraz jak bardzo trzeba dziękować za nie Bogu. – Święta Rodzina przypomina nam jak głęboko Bóg wkroczył w nasze ludzkie dzieje, naznaczone od ich zarania złem, grzechem i śmiercią. Nie taki był pierwotny zamysł Stwórcy, który stworzył nas do życia i miłości, uczynił człowieka na swój obraz i podobieństwo – podkreślił kardynał. Jezus Chrystus wzrastał w rodzinie, dlatego poznał wszystkie jej radości i trudności. Maryja od chwili zwiastowania i poczęcia Syna Bożego, całkowicie oddała się na Jego służbę. Troszczyła się o Niego jak każda matka i szła za nim, towarzysza Mu do końca. Swe zadanie wypełnił także św. Józef, który troszczył się o Maryję i Jezusa, zapewniając swej rodzinie bezpieczeństwo i byt. Święta Rodzina była prosta, skromna, nie wyróżniała się niczym specjalnym, ale była wyjątkowa.
– Kontemplując obraz Świętej Rodziny i idąc za odruchem serca, kierujemy spojrzenia na nasze rodziny, w których przyszliśmy na świat, wychowaliśmy się i które tworzymy. Każdy w rodzinie ma swoje miejsce i zadanie – podkreślił kardynał. Wskazał jakie role w rodzinie pełnią żona i matka, mąż i ojciec i dzieci.
– Dziś u stóp ikony Świętej Rodziny, którą zaprosiliście do was, możemy złożyć wszystkie smutki, radości i marzenia waszych rodzin – powiedział kardynał. Oznajmił, że Kościół stara się pamiętać o wszystkich i nikogo nie odtrącać, ponieważ przy ikonie Świętej Rodziny jest miejsce dla każdego.
W słowie Bożym przewidzianym na ten dzień pojawia się stwierdzenie, że w centrum życia musi być Bóg, który jest najważniejszy. To do Niego wyszli ludzie i do Niego zmierzają, a życie na ziemi jest wstępem do życia w Bogu, w Jego królestwie miłości. Stwórca chcę się dzielić z ludźmi swym szczęściem, a oni często o tym zapominają. Izraelici szli za nicością i stali się niczym, w wyniku nieposłuszeństwa i zamykania serc na Boga. – Jeżeli nie postawimy Boga w centrum naszego życia, jeżeli ulegniemy pokusie, że można sobie urządzić życie bez Niego, sami dobrowolnie wybieramy pustkę i nicość. Pamiętajmy o tym także w naszych rodzinach, przekazując dzieciom wiarę w Boga, budując na Nim i zawierzając Mu wszystko – powiedział kardynał.
Stwierdził, że patrząc w ikonę Świętej Rodziny należy modlić się o dar miłości, łagodności, jedności, przebaczenia i pojednania dla rodzin. Przypomniał słowa św. Pawła z Hymnu o miłości, w którym Apostoł Narodów dokładnie opisał jej cechy. Poprosił, by powierzyć rodziny orędownictwu Maryi i św. Józefa i by prosić o wstawiennictwo św. Jana Pawła II, któremu od zawsze na sercu leżało dobro rodzin i dlatego jest nazywany „papieżem rodzin”. Kardynał wyraził swe przekonanie, że wśród zebranych znajduje się Święta Rodzina i św. Jan Paweł II.
Na zakończenie Mszy św. kardynałowi za obecność podziękowali przedstawiciele rodzin z parafii. Proboszcz przyznał, że jego marzeniem było otrzymanie relikwii św. Jana Pawła II i wyraził wdzięczność wszystkim za obecność i wspólną modlitwę. Po Eucharystii miało miejsce błogosławieństwo parafian.