spimco.com
deneme bonusu veren siteler
Deneme Bonusu Deneme Bonusu Deneme Bonusu
deneme bonusu veren siteler deneme bonusu veren siteler
deneme bonusu veren siteler bonus veren siteler
escort bayan www.doescorts.com ümraniye escort bayanlar escort maltepe https://pendik.net/
streameast
alanya escort
bahis siteleri
deneme bonusu veren siteler
deneme bonusu veren siteler
메이저사이트
konya escort
kayseri escort
pusulabet giriş
STRONA GŁÓWNA / HOMILIE / 29 VIII 2020 | KALWARIA ZEBRZYDOWSKA

29 VIII 2020 | Kalwaria Zebrzydowska




Drodzy bracia Kapłani, drodzy młodzi Przyjaciele, Bracia i Siostry!

Naszej dzisiejszej modlitwie i spotkaniu z Matką Chrystusa w Jej kalwaryjskim Sanktuarium towarzyszy – jak zawsze – słowo Boże. Ono oświeca nasze umysły, porusza nasze serca i pobudza naszą wolę, byśmy tak jak Najświętsza Maryja Panna byli gotowi zawsze pełnić wolę Bożą, podążając drogami miłości i służby, czyniąc z naszego życia dar dla Boga i bliźnich.

Ewangelista Jan opisuje nam to, co wydarzyło się podczas wesela w Kanie Galilejskiej, na początku publicznej działalności Jezusa. Obok Niego, kluczową postacią wydarzenia – pierwszego cudu dokonanego przez Jezusa – była Jego Matka. To Ona pierwsza dostrzegła brak wina i to Ona powiadomiła o tym swego Syna. To Ona również przygotowała sługi do spełnienia niecodziennego polecenia Jezusa, które miał im przekazać, prosząc o napełnienie wodą sześciu kamiennych stągwi. Usłyszeli wcześniej z ust Maryi dobrą radę: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5).

Matka Jezusa była pełna Bożej mądrości. Od chwili Zwiastowania napełniona była Duchem Świętym i Jego darami, również duchem rady i mądrości. Była Matką Syna Bożego, którego – jak usłyszeliśmy dzisiaj w pierwszym czytaniu – Izajasz nazwał „Przedziwnym Doradcą” (Iz 9, 5). Dlatego słusznie modlimy się do Niej w Litanii, nazywając Ją „Matką dobrej rady”.

Ten maryjny tytuł towarzyszy nam w tym roku podczas 48. Pielgrzymki Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej do Kalwarii Zebrzydowskiej. Niech każda i każdy z nas zastanowi się dzisiaj w swoim sercu, jakiej rady chciałby zasięgnąć u Maryi, o jaką radę chciałby Ją poprosić? Może to będzie pytanie o radę odnoszącą się do tego, jak przeżyć rozpoczynający się nowy rok szkolny, jak uczyć się i pracować, jaką postawę zająć wobec bliźnich, w domu, szkole i pracy? Może to będzie pytanie o radę, jaki wybrać zawód, jaki stan życia – być może w małżeństwie i rodzinie, a może na drodze powołania kapłańskiego lub zakonnego? Postawmy Maryi nasze osobiste pytania i wsłuchujmy się w Jej słowa, w Jej radę.

Najświętsza Maryja Panna towarzyszyła Jezusowi do końca, aż po krzyż. A potem, przyjmując od Niego testament miłości, przyjęła młodego apostoła Jana jako syna, a w jego osobie przyjęła cały Kościół, stając się jego Matką – Matką nas wszystkich. Księga Dziejów Apostolskich – jak słyszeliśmy – podkreśla szczególne miejsce Maryi w życiu pierwotnego Kościoła. Trwała na modlitwie z apostołami, przeżyła razem z nimi Zesłanie Ducha Świętego, podczas którego ostatecznie narodził się Kościół jako wielka wspólnota Jej Boskiego Syna, naszego ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana.

Całe dzieje liczącego dwa tysiące lat Kościoła to również dzieje obecności Matki Chrystusa w życiu ludu Bożego, pielgrzymującego do wieczności. To samo możemy powiedzieć o obecności Maryi w życiu Kościoła na naszej polskiej ziemi. W pejzaż naszej ziemi wpisane są Jej liczne sanktuaria, a do najsławniejszych z nich należy pasyjne i maryjne Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Dlatego tu często powracamy, dlatego tu dzisiaj jesteśmy jako młody Kościół Krakowski. Jesteśmy tu, by podziękować Maryi za otrzymane dzięki Jej wstawiennictwu łaski. Jesteśmy tu, by prosić Ją o dalszą opiekę nad nami, nad naszymi rodzinami, nad parafiami i wspólnotami, do których należymy. Jesteśmy tu, by prosić Ją o radę, jak kochać i służyć, naśladując Jej postawę, Jej wiarę, Jej ofiarną miłość.

Nie ulega wątpliwości, że najsławniejszym pielgrzymem kalwaryjskim był i pozostanie Karol Wojtyła – Jan Paweł II. W tym roku przeżywamy setną rocznicę jego urodzin w pobliskich Wadowicach. Godzi się przypomnieć dziś słowa świętego Pielgrzyma i Papieża, które wypowiedział tu podczas swej ostatniej podróży apostolskiej do ojczyzny i ostatniego pobytu w umiłowanej Kalwarii. To było osiemnaście lat temu.

Powiedział wtedy, 19 sierpnia 2002 roku: „Przybywam dziś do tego Sanktuarium jako pielgrzym, tak jak przychodziłem tu jako dziecko i w wieku młodzieńczym. Staję przed obliczem kalwaryjskiej Madonny, jak wówczas, gdy przyjeżdżałem tu jako biskup z Krakowa, aby zawierzać Jej sprawy archidiecezji i tych, których Bóg powierzył mojej pasterskiej pieczy. Przychodzę tu i jak wtedy mówię: Witaj! Witaj, Królowo, Matko Miłosierdzia! Ile razy doświadczałem tego, że Matka Bożego Syna zwraca swe miłosierne oczy ku troskom człowieka strapionego i wyprasza łaskę takiego rozwiązania trudnych spraw, że w swej niemocy zdumiewa się on potęgą i mądrością Bożej Opatrzności. Czy nie doświadczają tego również pokolenia pątników, które przybywają tutaj od czterystu lat? […] To miejsce w przedziwny sposób nastraja serce i umysł do wnikania w tajemnicę tej więzi, jaka łączyła cierpiącego Zbawcę i Jego współcierpiącą Matkę. A w centrum tej tajemnicy miłości każdy, kto tu przychodzi, odnajduje siebie, swoje życie, swoją codzienność, swoją słabość i równocześnie moc wiary i nadziei – tę moc, która płynie z przekonania, że Matka nie opuszcza swego dziecka w niedoli, ale prowadzi je do Syna i zawierza Jego miłosierdziu” (n. 1)

Te słowa św. Jana Pawła II mogą nam pomóc w przeżyciu naszego spotkania z Matką Bożą Kalwaryjską, a także zrozumienia sensu pielgrzymowania do Kalwarii naszych parafii, wspólnot, środowisk i ruchów kościelnych, stanowiących żywą, dynamiczną cząstkę Kościoła Krakowskiego. Trzeba podziękować Bogu za to bogactwo wiary.

Raduje nas dzisiaj obecność w Kalwarii Służby Liturgicznej, pełniącej dzień po dniu swoje zadania w naszych świątyniach. Cieszy nas obecność Ruchu Światło-Życie, któremu Kościół w Polsce zawdzięcza duchową formację kilku pokoleń Polek i Polaków, dzięki intuicji i duszpasterskiej mądrości Sługi Bożego
ks. Franciszka Blachnickiego. Cieszy nas obecność Rodzin Domowego Kościoła. Cieszymy się z obecności Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, Grup Apostolskich i Duszpasterstwa Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej. Razem chcemy podziękować Bogu za wasze świadectwo, a zwłaszcza za rekolekcje wakacyjne w tym niezwykłym roku, w którym nasze życie osobiste i zbiorowe uwarunkowane jest utrzymującą się już od pół roku epidemią.

Ksiądz Kardynał Karol Wojtyła rozumiał, jak ważne jest duszpasterstwo młodzieżowe. Jako młody kapłan po studiach zaangażował się w duszpasterstwo akademickie w Krakowie, bo zdawał sobie sprawę, przed jakim wyzwaniem stają młodzi w kraju, który znalazł się w okowach totalitarnej i bezbożnej ideologii marksistowskiej i wyznającego tę ideologię systemu komunistycznego. Jako metropolita krakowski, Kardynał Wojtyła swoim autorytetem i osobistym zaangażowaniem bronił i chronił ruch oazowy przez represjami władzy, umacniając jego obecność i rolę w życiu Kościoła w Polsce. To była i jest jego niezaprzeczalna zasługa.

Osobiste zaangażowanie kardynała Wojtyły w duszpasterstwo młodzieżowe przyniosło nieprzewidziany po ludzku i wielki owoc w życiu Kościoła powszechnego, gdy metropolita krakowski został Biskupem Rzymu. Z jego doświadczenia skorzystał cały Kościół, którego uwrażliwił na potrzebę głoszenia Ewangelii młodym w ich języku, kierując się ich wrażliwością. Z tego nurtu wyłoniły się Światowe Dni Młodzieży, bez których trudno sobie wyobrazić dynamizm życia i wiary współczesnego Kościoła.

Drogie siostry, drodzy bracia, drodzy młodzi przyjaciele! Przed wami nowy rok, nowy etap nauki, ale także nowy rok duchowej formacji w waszych wspólnotach i środowiskach. W świecie, w którym żyjemy, pojawiają się nowe trendy, nowe wyzwania, nowe zagrożenia, ale też i nowe możliwości. Również od każdej i każdego z nas zależy, jaki będzie wokół nas świat, jakie będą nasze rodziny, nasze środowiska i parafie, nasze społeczeństwo i nasz naród.

Jeżeli chcemy zmieniać świat na lepsze, jeżeli nie godzimy się na zło w świecie, powinniśmy zaczynać od nas samych, od naszego osobistego nawrócenia, od podjęcia trudu formowania naszych umysłów i serc, abyśmy byli gotowi do ofiarnej służby, do pomagania bliźnim, do budowania w nas i wokół nas cywilizacji miłości.

Przypominają się słowa Jana Pawła II, wypowiedziane podczas Światowego Dnia Młodzieży Roku 2000 w Rzymie. Nazywając wtedy młodych „stróżami poranka” czuwającymi „o świcie trzeciego tysiąclecia” i wskazując im Chrystusa, mówił: „kiedy marzycie o szczęściu, szukacie właśnie Jezusa. To On na was czeka, gdy nic z tego, co znajdujecie, nie zadowala was. To On jest pięknem, które tak was pociąga. To On wzbudza w was pragnienie radykalności, które nie pozwala wam iść na kompromisy. To On pobudza was do zrzucania masek, które czynią życie fałszywym. To On budzi w sercach decyzje najbardziej autentyczne, które inne chcieliby przytłumić. To Jezus wzbudza w was pragnienie, byście uczynili ze swojego życia coś wielkiego. Budzi w was wolę pójścia za ideałem. Skłania do tego, byście nie dali się pochłonąć przeciętności. Wzbudza odwagę pokornego i wytrwałego zaangażowania, by ulepszać samych siebie i społeczeństwo, czyniąc je bardziej ludzkim i braterskim” (Tor Vergata, 19 VIII 2000, n. 5).

Niech wam towarzyszą te słowa Papieża młodych, który w młodości poszedł za Chrystusem, postawił na Chrystusa i oddał swoje życie na służbę Chrystusowi i jego Kościołowi. To również dla nas może być najpiękniejszy projekt życia, jaki możemy sobie wyobrazić. Takiego spojrzenia na nasze życie, takiej postawy uczy nas Matka Jezusa i takiej postawy uczy nas św. Jan Paweł II.

Powierzmy dziś Jezusowi wszystkie nasze sprawy, nasze plany, nadzieje i marzenia. Prośmy Matkę Bożą Kalwaryjską – Matkę Pięknej Miłości, byśmy byli gotowi powiedzieć Bogu nasze „tak”, gotowi wypełnić w naszym życiu Jego wolę, budując w nas i wokół nas świat dobra i miłości, sprawiedliwości i solidarności. Ona dzisiaj, wskazując na swego Syna, radzi nam: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Prośmy św. Jana Pawła II, by towarzyszył nam na naszych pielgrzymich drogach do wieczności. Jestem pewien, że on – Pielgrzym kalwaryjski – jest dziś duchowo z nami, spogląda na nas z wysoka i nam błogosławi.

Amen!

ZOBACZ TAKŻE