GODZINA CZYTAŃ
II CZYTANIE
Z Listu Jubileuszowego kard. Karola Wojtyły z okazji 350-lecia szkoły Sióstr Prezentek w Krakowie, 21.11.1977. (P. Turwoń [red.], Karol Wojtyła – Jan Paweł II w historii Zgromadzenia Sióstr Prezen-tek, Kraków 2005, s. 39-40.)
Tajemnicę „Prezentacji” – Tej, która przedwiecznie została wybrana na Matkę Syna Bożego, liturgia Kościoła wspomina w dniu 21 listopa-da. W tajemnicy tej wyraża się świadomość powołania, odpowiedź na odwieczną miłość i wola całkowitego i bezwzględnego oddania się tej Miłości. Tajemnica ta stoi u początku całej świadomej drogi wewnętrz-nej Bogarodzicy, na której to drodze odsłaniały się stopniowo te wszystkie bogactwa Łaski, jakie od chwili poczęcia – Niepokalanego Poczęcia – stały się Jej udziałem. Wyraził to najzwięźlej Boży Wysłan-nik przy Zwiastowaniu, gdy powiedział do Niej: „Łaskiś pełna”.
Otóż tę właśnie tajemnicę „Prezentacji” wybrała Wasza Założyciel-ka Zofia Czeska z Maciejowskich, a wraz z nią całe Zgromadzenie, od początku, od 1627 roku, aby wokół niej ześrodkować całą swoją du-chowość, a także płynącą z tej duchowości działalność apostolską. Duchowość Sióstr Prezentek czyli stałe przeżycie tajemnicy „Prezenta-cji Maryi” wyraża się w świadomości odpowiadania na tę odwieczną Miłość, jaką Ojciec umiłował każdego z nas w swoim Synu. Odpowia-danie zaś samo oznacza zarówno kontemplację tej Bożej Miłości, czyli samej Bożej Rzeczywistości – bowiem Bóg jest Miłością /1J 4,16/ – jak też szukanie jej wyrazu w ludzkiej rzeczywistości, w ludzkim życiu, skoro miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świę-tego, który nam jest dany /Rz 5, 5/.
Ten ludzki wyraz, niejako ludzki odpowiednik dla tajemnicy „pre-zentacji Maryi”, Zgromadzenie Wasze znalazło i nadal znajduje w działalności wychowawczej. I słusznie. Jeśli się bowiem głęboko wniknie w tę tajemnicę jako Maryjną odpowiedź na odwieczną Miłość, wówczas rodzi się potrzeba podejmowania podobnej odpowiedzi nie tylko w sobie, w swym osobistym życiu, ale także i w drugich. Szcze-gólnie zaś ważne wydaje się, aby spotkać się tutaj z młodzieżą, tak jak wasze Zgromadzenie czyni to od 350 lat. Pomóc każdej młodej duszy przeżyć swoją własną tajemnicę „Prezentacji”, pomóc jej stanąć wobec Boga Żywego, który jest Miłością i ukształtować z tej świadomości życie jako odpowiedź na tę Miłość – to powołanie, któremu warto po-święcić siebie i wszystkie siły umysłu, woli i serca, ducha i ciała – po-święcić siebie całą. Właśnie tak widzę powołanie Sióstr Prezentek, wszystkich i każdej.
RESPONSORIUM Por. Syr 24,10; por. Kol 1,10
W. W świętym Przybytku, * W Jego obecności zaczęłam pełnić świętą służbę.
K. Postępujmy w sposób godny Pana, w pełni Mu się podobając, wydając owoce wszelkich dobrych czynów i wzrastając przez głębsze poznanie Boga. W. W Jego obecności.
Modlitwa
Miłosierny Boże, Ty sprawiłeś, że błogosławiona Zofia troszcząc się o młodzież i o potrzebujących, żyła nieustannie w Twojej obecności, za jej wstawiennictwem udziel także nam łaski żywej wiary, abyśmy nieustannie mogli służyć Tobie w bliźnich. Przez naszego Pana.
20 czerwca
Bł. Władysława Bukowińskiego, prezbitera
Urodził się 22 grudnia 1904 roku w Berdyczowie. Po studiach pra-wa, nauk politycznych i teologii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, przyjął święcenia kapłańskie, 28 czerwca 1931 roku. Na własną prośbę, w sierpniu 1936 roku, przeniósł się do Łucka na Woły-niu. W styczniu 1945 roku został aresztowany i skazany na 10 lat w obozach pracy, między innymi w kopalni Dżezkazgan, w Kazachsta-nie. Rok po uwolnieniu (1954 r.), przyjął obywatelstwo rosyjskie, aby móc pracować duszpastersko w Kazachstanie. Ponownie aresztowany, 3 grudnia 1958 roku, skazany został na 3 lata łagrów. W sumie ponad 13 lat spędził w więzieniach i obozach pracy. Uwolniony, pozostał w Kazachstanie pełniąc posługę kapłańską wśród katolików różnych na-rodowości, odwiedzając ich w odległych miejscowościach. Wycień-czony skutkami więzień, zmarł 3 grudnia 1974 roku, w Karagandzie, gdzie został pochowany.
Teksty wspólne o pasterzach.
KOLEKTA
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty powierzyłeś błogosławionemu Władysławowi, prezbiterowi, misję pasterską w trudnych dla Kościoła czasach i obdarzyłeś go niewzruszoną wiarą i miłosierną miłością, spraw, za jego przyczyną i wstawiennictwem, abyśmy pozostali wierni Chrystusowi aż do śmierci. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Du-cha Świętego, Bóg. przez wszystkie wieki wieków.
GODZINA CZYTAŃ
II CZYTANIE
Z homilii bł. Władysława Bukowińskiego, prezbitera
(Homilia na Święto Zmartwychwstania Pańskiego, 1970:
Positio Super Vita Virtutibus et Fama Sanctitatis 2012, pp. 519-520)
Powinniśmy być pełni radości
Otóż, moi kochani, proszę pamiętać, że czym więcej się świat bawi, czym więcej ten świat tańczy, hałasuje, tym bardziej jest on smutny. Moi drodzy, ci, którzy tak troszkę się bawią, to jeszcze mogą znaleźć radość w światowych zabawach, ale ludzie bogaci, którzy ciągle bawią się i tańczą, to tak im to dokuczy, że są bardzo smutni. Bardzo nie-słusznie myślą ludzie biedniejsi, że jeśli ktoś jest bogaty to jest szczę-śliwszy. Bogactwo nie da szczęścia. Bogactwo daje bardzo często zu-pełną nudę.
Co daje szczęście, co daje radość? Wiara daje radość. Moi drodzy proszę wziąć pod uwagę, że nam Kościół przypomina co roku tę ra-dość wielkanocną radość, którą niesie nam Pan Jezus zmartwychwsta-ły. Mamy być pełni radości i mamy tę radość w całe społeczeństwo wnosić. Niech niewierzący przekonają się, że choć oni więcej od na-szych tańczą bawią się i inne rozrywki sobie wymyślają że jednak my jesteśmy szczęśliwsi od nich. Mamy radość wiary, mamy radość miło-ści. Moi kochani, my również nie zapominajmy o tym, my powinni-śmy wnosić w całe społeczeństwo owoc tej radości i także umiejętność chrześcijańskiego cierpienia. My powinniśmy wnosić nasze łzy, nasz żal za grzechy.
Moi kochani, my powinniśmy pamiętać jak nas upomina Kościół słowami pieśni wielkopostnej: „Wisi na krzyżu Pan Stwórca nieba, płakać za grzechy człowiecze potrzeba”. Modlimy się też w drugiej pieśni wielkopostnej: „Na koniec mu bok przebito, krew płynie z wodą obfito, my się dziś zalejmy Izami, Jezu, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami”. To jest potrzebne i to jest potrzebne.
Powinniśmy wnosić w świat współczesny, który już nie chce pamię-tać o grzechach nasz żal, nasz ból, naszą pokutę za grzechy, nasze łzy za grzechy, za grzechy nie tylko własne, ale i za grzechy zwłaszcza w swojej rodzinie. Nie płaczcie nade Mną, ale płaczcie nad swoimi grze-chami i nad grzechami waszych dzieci. Przecież te słowa Pan Jezus niosący krzyż powiedział do niewiast jerozolimskich, które nad Nim płakały.
Te łzy pokuty, te łzy żalu za grzechy myśmy powinni wnosić w świat współczesny, ale nie same tylko łzy, nie sam tylko żal, powinni-śmy wnosić tę radość, którą Pan Jezus po przezwyciężeniu grzechu, śmierci i szatana przynosi nam. Z Nim mamy zwyciężać grzech, i na podstawie tego zwycięstwa, żyjąc czystą duszą żyjąc z tym samym Panem Jezusem, który przychodzi codziennie do naszych dusz w Ko-munii Świętej, my powinniśmy być głęboko radośni. Nawet jeżeli cier-pimy nie powinniśmy tracić tej wyższej radości, tej zwycięskiej radości Chrystusa Zmartwychwstałego.
Może dość cierpienia w domu, może łzy płyną może choroba, może jakiś niepokój, jakieś inne cierpienie – tak to zwykle jest, ale ponad tym wszystkim jest Zmartwychwstanie, jest oczekiwanie szczęścia w niebie, jest zaczątek życia zmartwychwstałego już tu na ziemi. Dlatego, moi kochani, czy jest spokojnie, czy są cierpienia, umiejmy radować się tą radością wesołego Alleluja: „Czy toń spokojna, czy huczą fale, gdy Ty swe dzieci w swej opiece masz, wznosimy modły dziś ku Twej chwale, boś Ty nam tarczą Boże Ojcze nasz”. Boś Ty nam zbawieniem Jezu Chryste, Panie nasz i Zbawicielu.
RESPONSORIUM Mt 5,11,12a,10
W. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. * Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie.
K. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. W. Cieszcie się i radujcie.
Modlitwa
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty powierzyłeś błogosławionemu Władysławowi, prezbiterowi, misję pasterską w trudnych dla Kościoła czasach i obdarzyłeś go niewzruszoną wiarą i miłosierną miłością, spraw, za jego przyczyną i wstawiennictwem, abyśmy pozostali wierni Chrystusowi aż do śmierci. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Du-cha Świętego, Bóg. przez wszystkie wieki wieków.