STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / ABP MAREK JĘDRASZEWSKI W SZPITALU DZIECIĘCYM W KRAKOWIE-PROKOCIMIU: POCHYLAMY SIĘ NAD CHORYMI, NIESIEMY IM POMOC I NADZIEJĘ, GŁOSZĄC NASZĄ WIELKOŚĆ

Abp Marek Jędraszewski w Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu: Pochylamy się nad chorymi, niesiemy im pomoc i nadzieję, głosząc naszą wielkość

- Pochylamy się nad chorymi, nieraz bardzo mocno cierpiącymi, ale pochylamy się jako ludzie, którzy niosą pomoc i nadzieję. W ten sposób głosimy naszą wielkość. Wielkość ludzi, którzy umieją być razem z tym, który jest słaby, cierpiący, niekiedy bezradny. To wielkie wyniesienie naszej godności, jeżeli tak potrafimy odnaleźć się w trudnej dla kogoś innego sytuacji — mówił abp Marek Jędraszewski podczas wizyty duszpasterskiej w Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu.



Na początku kapelan Dziecięcego Szpitala Klinicznego Collegium Medicum UJ w Krakowie-Prokocimiu ks. Lucjan Szczepaniak powitał arcybiskupa i podkreślił, że kolęda zawsze wiąże się z głęboką wiarą. Przypomniał, że pierwsza kolęda odbyła się w tym szpitalu po wyborze kard. Karola Wojtyły na papieża i nieustannie trwa do dziś. Powitał także wszystkich zebranych gości, duchownych, wolontariuszy, pracownikom i domowników.

Dyrektor szpitala, Wojciech Cyrul wyraził radość z możliwości spotkania. – Miejsce, które zwykle kojarzy się z chorobami, cierpieniami i łzami, staje się miejscem radosnym. Kolęda to dobra nowina i uśmiechnięte twarze muzykantów, którzy będą śpiewać i grać na oddziałach. Przybywają tu dobrzy ludzie, którzy przynoszą wsparcie dla tych, którzy go najbardziej potrzebują. Dziękuję za tę niezwykłą kolędę – powiedział. 

W homilii arcybiskup przypomniał ewangeliczną scenę, w której nieznani z imienia ludzie zniszczyli dach domu, by chory mógł znaleźć się przed obliczem Pana. Chrystus spojrzał na niego jako istotę duchowo-cielesną. – Mówimy dzisiaj w różnych ujęciach filozoficznych, że człowiek to ucieleśniona dusza z jednej strony, a z drugiej strony uduchowione ciało. Pan Jezus, patrząc na tego chorego człowieka, zwrócił uwagę, że nie jest to tylko problem jego choroby fizycznej, odnoszącej się do ciała, że on dotknięty jest także chorobą ducha i stąd Jego słowa: „Odpuszczają Ci się Twoje grzechy” – zauważył metropolita. 

Abp Marek stwierdził, że przy różnych okolicznościach ludzie składają sobie życzenia zdrowia, ponieważ „zdrowie jest najważniejsze”, jednak na człowieka nie można patrzeć tylko w kategoriach cielesnych. – Dzisiejsza Ewangelia mówi, że człowiek jest pewną całością duchowo-cielesną i że zdrowie duszy niekiedy jest ważniejsze w całym procesie powrotu do zdrowia niż tylko podanie odpowiedniego lekarstwa, czy zastosowanie trafnej terapii. To wskazują na wagę czasu, w jakim my jako ludzie jesteśmy zanurzeni – podkreślił i dodał, że „teraz” należy przeżyć jak najlepiej, by mieć nadzieję na Boży odpoczynek po przekroczeniu bram świata. – Nie wolno nam zwątpić w to, że mimo różnych trudności, problemów, niekiedy upadków, czy słabości jest „dziś”, jest chwila, w której możemy się podźwignąć, idąc na spotkanie Chrystusa, by mieć nadzieję na czas Bożego odpoczynku, Bożego szczęścia, stąd właśnie fundament naszej nadziei — wiara w wieczne zbawienie — mówił. 

Metropolita krakowski w homilii przywołał również treść bulli papieża Franciszka „Spes non confundit, w której Ojciec Święty, ogłaszając jubileuszowy Rok Święty 2025, pisał, że wiara w żywot wieczny jest podstawą nadziei chrześcijańskiej. „Mamy pewność, że dzieje ludzkości i każdego z nas nie biegną w kierunku ślepego zaułku czy ciemnej otchłani, ale są ukierunkowane na spotkanie z Panem chwały. Żyjmy zatem w oczekiwaniu na Jego powrót i w nadziei życia wiecznego w Nim: to w tym duchu czynimy naszym poruszające wezwanie pierwszych chrześcijan, którym kończy się Pismo Święte: «Przyjdź, Panie Jezu!»” – zwracał uwagę papież. 

Jeden spośród punktów bulli jest poświęcony nadziei, którą należy dzielić się z chorymi. „Niech znaki nadziei będą oferowane chorym, znajdującym się w domu, czy w szpitalu. Niech ich cierpienie znajdzie ulgę w bliskości osób, które ich odwiedzają i w czułości, jaką otrzymują. Dzieła miłosierdzia są również dziełami nadziei, które budzą w sercach uczucia wdzięczności” – pisał Ojciec Święty, dziękując pracownikom służby zdrowia i wyrażając nadzieję, że nigdy nie zabraknie troski o tych, którzy znajdują się w trudnych warunkach życia, doświadczając swej słabości. Papież podkreślił także, że zatroskanie o chorych jest „hymnem na cześć ludzkiej godności, pieśnią nadziei, która domaga się zgodnego chóru całego społeczeństwa”. 

– Pochylamy się nad chorymi, nieraz bardzo mocno cierpiącymi, ale pochylamy się jako ludzie, którzy niosą pomoc i nadzieję. W ten sposób głosimy naszą wielkość. Wielkość ludzi, którzy umieją być razem z tym, który jest słaby, cierpiący, niekiedy bezradny. To wielkie wyniesienie naszej godności, jeżeli tak potrafimy odnaleźć się w trudnej dla kogoś innego sytuacji. Jednocześnie to nasze zatroskanie o innych, o biednych, o chorych, o słabych jest – jak pisze papież – „pieśnią nadziei”. Pieśnią, która ma się stać udziałem całych ludzkich społeczności – wskazał metropolita.

W bulli Ojciec Święty odwoływał się także do Matki Bożej – Matki nadziei. Bogurodzica sama musiała zmagać się z cierpieniem, patrząc na ból, mękę i śmierć swego dziecka. Mimo wszystko Niepokalana do końca zachowała nadzieję na ostateczne zwycięstwo życia. „Nadzieja znajduje swoje najwznioślejsze świadectwo w Matce Bożej. W Niej widzimy, że nadzieja nie jest łatwowiernym optymizmem, lecz darem łaski w realizmie życia” – pisał papież. W udręce swego bólu, ofiarowanego z miłości, Maryja stała się Matką nadziei, Gwiazdą Morza, która przychodzi na pomoc i wspiera. 

Abp Marek Jędraszewski życzył, by Matka Boża sprawowała macierzyńską pieczę nad szpitalem, który jest sanktuarium cierpienia i nadziei. –Niech Ona daje nadzieję wszystkim paniom, panom, profesorom, doktorom, pielęgniarkom, pielęgniarzom, wszystkim, którzy tu pracują. By mieć w sobie właśnie tę siłę nadziei, która każe po raz kolejny z uśmiechem nadziei zbliżyć się do każdego dziecka, wlać w nie otuchę, pokazać, że jest kochane i że ma walczyć na miarę swoich sił i możliwości, by odzyskać łaskę zdrowia. Niech Stella Maris, Matka Boża, nieustannie będzie opiekunką tego szczególnego miejsca – mówił.

Przed błogosławieństwem, ks. Lucjan Szczepaniak przedstawił kolejność wizyty arcybiskupa na oddziałach szpitalnych. Kapłan podziękował metropolicie krakowskiemu i jego kapelanowi ks. Rafałowi Wilkołkowi oraz wszystkim uczestnikom za obecność. Po Mszy św. abp Marek odwiedził małych pacjentów w ich salach. Tradycję tych spotkań w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym zapoczątkował kard. Franciszek Macharski w 1979 roku.

Wizyta duszpasterska w Szpitalu Dziecięcym w Krakowie - Prokocimiu 17.01.2025 r.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

 

ZOBACZ TAKŻE