Dziś w Krakowie arcybiskup Marek Jędraszewski mianował ojca Pawła Cebulę OFMConv postulatorem procesu beatyfikacyjnego Jánosa Esterházyego. - On wszystkim nam pokazuje, że w trudnych momentach i chwilach krzyż Chrystusa jest najważniejszy. János Esterházy głosił Go całym swoim życiem, a przez cierpienie stał się Jego szczególnym świadkiem – mówił metropolita krakowski, wręczając nominację ojcu Pawłowi Cebuli.
Sługa Boży i męczennik Janos Esterházy był działaczem węgierskich organizacji, funkcjonujących na terenie Słowacji, która po rozpadzie Austro-Węgier, w listopadzie 1918 roku, weszła w skład Czechosłowacji, podczas gdy przez setki lat stanowiła część Korony św. Stefana jako Górne Węgry. W związku z tym, jej terytorium zamieszkiwała ludność węgierska. Esterházy aktywnie działał na rzecz praw ludności węgierskiej, został przewodniczącym konserwatywnej Węgierskiej Partii i posłem do parlamentu Czechosłowacji. Korzystając ze swoich znajomości i koligacji rodzinnych – był synem węgierskiego arystokraty i Elżbiety, córki hrabiego Stanisława Tarnowskiego – pomagał Polakom, którzy przedzierali się przez Słowację, by przez Węgry i Rumunię, udać się na zachód, gdzie tworzyło się Wojsko Polskie. Za czyn pomocy polskim uchodźcom w czasie II wojny światowej został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego orderem Polonia Restituta. Przez cały okres trwania wojny, udzielał również pomocy Słowakom i Żydom, a w 1942 roku głosował w słowackim parlamencie przeciwko ich deportacji do obozów koncentracyjnych. Esterházy został aresztowany przez NKWD i zesłany do łagrów. Po trzech latach katorgi, odesłano go do Czechosłowacji, ponieważ tamtejszy rząd skazał go na karę śmierci za współpracę z Niemcami. Na skutek nacisków opinii publicznej, wyrok zamieniono na dożywotnie więzienie o zaostrzonym rygorze w Mírovie, gdzie na skutek wycieńczenia i chorób zmarł w 1957 roku. Jego ciało wrzucono do zbiorowej mogiły.
We wrześniu 2017 roku arcybiskup Jędraszewski, wraz z episkopatem Węgier i Słowacji, uczestniczył w ponownym pochówku Esterházyego, którego prochy zostały odnalezione po 60 latach od śmierci. Uroczystość miała miejsce w zbudowanej specjalnie dla uczczenia pamięci Esterházyego kaplicy w Dolnych Obdokowcach na Słowacji. W marcu 2018 roku metropolita krakowski odebrał w Parlamencie Republiki Węgierskiej Nagrodę im. Jánosa Esterházyego.
– Głęboko wierzę, że taką kroplą pośród morza nienawiści bolszewickiej i nazistowskiej był w tamtych trudnych czasach połowy XX wieku János Esterházy. Dzisiaj, po tylu latach dzielących nas od jego życia i śmierci, widzimy, że ten żywioł zła, nienawiści i kłamstwa jest przemieniany przez prawdę i miłość, które złączyły nas we wrześniu ubiegłego roku i łączą nas teraz. Oby odniosły one pełny triumf w tej rzeczywistości postprawdy, w której żyjemy. Ostatecznie prawda zwycięży! – mówił w Budapeszcie.
Również w marcu 2018, arcybiskup Marek Jędraszewski zadeklarował, że Archidiecezja Krakowska jest gotowa podjąć proces beatyfikacyjny Jánosa Esterházyego. W lipcu, arcybiskup Ołomuńca, Jan Graubner, zrzekł się swojej kompetencji do prowadzenia procesu i poprosił metropolitę krakowskiego o podjęcie sprawy. W następstwie tych wydarzeń, arcybiskup Marek Jędraszewski poprosił Kongregację Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie, aby zmieniała kompetencję do prowadzenia procesu o męczeństwo Jánosa Esterházyego z Archidiecezji Ołomuniec na Archidiecezję Krakowską. Dekret o zmianie kompetencji na rzecz Archidiecezji Krakowskiej został wydany 5 października. 20 listopada 2018 Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych wydała tzw. Nulla Osta, czyli zezwolenia na prowadzenie procesu o męczeństwo Sługi Bożego Jánosa Esterházyego. Ksiądz dr Andrzej Scąber, referent ds. kanonizacyjnych Archidiecezji Krakowskiej, wyjaśnił, że konsekwencją powyższych wydarzeń jest fakt, że Archidiecezja Krakowska jest postulatorem jego procesu beatyfikacyjnego, który będzie prowadzony z udowodnieniem męczeństwa za wiarę. Jánosowi Esterházyemu przysługuje tytuł Sługi Bożego, a wierni już teraz mogą modlić się przez jego wstawiennictwo. W najbliższym czasie zostanie powołana Komisja Historyczna, w skład której wejdą dwóch Węgrów, Słowak i Polak, mająca zbadać życie i działalność Jánosa Esterházyego na podstawie zachowanych dokumentów, a specjalni cenzorzy teolodzy poddadzą analizie pisma Sługi Bożego pod kątem ich poprawności względem wiary i obyczajów chrześcijańskich. Zostanie również powołany Trybunał Kanonizacyjny, który przeprowadzi dochodzenie w sprawie męczeństwa za wiarę. Po tych czynnościach akta sprawy będą przekazane do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie.
Ojciec Paweł Cebula, postulator procesu, franciszkanin, który od 1991 roku mieszka i pracuje na Węgrzech poznał historię Jánosa Esterházyego. Zaznaczył, że proces będzie prowadzony drogą męczeństwa za wiarę.
– Od 1991 roku żyję na Węgrzech i poznałem postać Jánosa Esterházyego już wiele lat temu. Poznałem go jako człowieka, który najpierw był chrześcijaninem, dopiero później politykiem, ojcem, mężem. Na pierwszym miejscu stawiał Ewangelię, co pozwoliło mu kochać ludzi z różnych narodów. – wyjaśnił postulator.
Joanna Folfasińska | Archidiecezja Krakowska
Fot. Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska
Video Katarzyna Katarzyńska | Archidiecezja Krakowska