STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / DOBRA NOWINA: BOŻY POKÓJ. ROZWAŻANIE NA V NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ, ROK B

Dobra Nowina: Boży pokój. Rozważanie na V Niedzielę zwykłą, rok B

„Dobra nowina” to cykl internetowych rozważań Pisma Świętego, w których trakcie ks. Artur Czepiel i ks. Mieszko Ćwiertnia przybliżają Słowo Boże kierowane do nas w niedziele oraz inne ważne uroczystości i święta roku liturgicznego. Premierowe odcinki co sobotę o 17.07, a w przypadku świąt ruchomych, każdego popołudnia w wigilię o tej samej porze.



Jaka choroba trapiła teściową św. Piotra? Słowo, które w tym fragmencie Ewangelii określa rozgorączkowanie, niekoniecznie musiało odnosić się tylko do choroby fizycznej – mogła to też być pewna gorączka duchowa. Do dzisiaj przecież mówimy, że kogoś „trafi biała gorączka”. Tak na to patrząc, możemy zobaczyć niesamowity ciąg historii. Skoro św. Piotr miał teściową, miał też zapewne żonę i rodzinę, był rybakiem – pracował zawodowo nad Jeziorem Galilejskim. Po raz pierwszy jednak spotykamy się z nim wtedy, gdy Andrzej przyprowadza św. Piotra do Jezusa, a dzieje się to po tym, jak św. Jan Chrzciciel wskazał na Chrystusa mówiąc: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata”. Obaj apostołowie są w zupełnie innych okolicach niż Galilea czyli ich rodzinna miejscowość. Wyruszyli gdzieś daleko na południe, do Judei, nad Jordan, niedaleko Jerycha, tam gdzie św. Jan Chrzciciel udzielał chrztu. Słuchali jego nauczania i jak wzywał do nawrócenia. Potem spotkali się z Jezusem, który nim wrócił do Nazaretu, zatrzymał się w Kanie Galilejskiej na weselu (a była tam Jego Matka oraz Jego uczniowie). Po jakimś czasie spotykamy się w domu św. Piotra. Od razu widzimy, że teściowa Piotra jest rozgorączkowana, czy leży w gorączce. Nasze pierwsze spostrzeżenia mogą być takie, że owszem: mogła być chora, może przeziębiona, może dopadła ją jakaś grypa, ale czy inne teściowe, które zostają w domu i widzą, że ich córka oraz wnuki są z nimi i muszą sobie radzić same, bo zięcia nie ma, gdyż poszedł sobie gdzieś, żeby słuchać jakiegoś proroka, potem z nowo spotkanym nauczycielem idzie na wesele (na imprezę, gdzie jest ogromna ilość wina) i dopiero po tym wszystkim wraca do domu mówiąc: „Mamusiu wróciłem”, nie rozgorączkowałyby się?

Niesamowity w dzisiejszej Ewangelii jest Chrystus. Widząc sytuację w domu św. Piotra, widząc to co się rozgrywa, pewnie jakieś napięcie, które zaraz może grozić wybuchem kłótni, w niesamowity sposób podszedł do tej kobiety. Ujął ją za rękę – być może było tam jakieś głębokie spojrzenie w oczy, które wszystko zmieniło – i rozgorączkowanie teściową św. Piotra opuściło. Zaczęła przecież im nawet usługiwać. Spotkali się, rozmawiali i wspólnie biesiadowali. Ta scena pokazuje, że wtedy gdy sami przeżywamy różnego rodzaju problemy lub trudności, może na kogoś innego jesteśmy zdenerwowani, możemy spojrzeć na Chrystusa, który chce podejść do każdego z nas. Ująć każdego z nas i pomóc nam popatrzeć na całą sytuację Jego oczami. Oczami pełnymi miłości, zrozumienia i miłosierdzia. W ten właśnie sposób Pan chce przynieść pokój do naszych serc oraz domów.

Fragment Ewangelii do rozważenia (Mk 1, 29 – 39): „Zaraz po wyjściu z synagogi przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę, gorączka ją opuściła. A ona im usługiwała. Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych;  i całe miasto było zebrane u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ wiedziały, kim On jest.
Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pospieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo na to wyszedłem». I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy”.

ks. Mieszko Ćwiertnia | Archidiecezja Krakowska
ZOBACZ TAKŻE